Autor: Nina Reichter
Wydawnictwo: Novae ResPremiera: 15.11.2012
Liczba stron: 375
Bradin
Rothfeld jest dziewiętnastoletnim rockmanem. Kobiety w całej Europie wzdychają
do jego brązowych oczu i cudownej, niemal dziewczęcej urody. Wracając z trasy
koncertowej Brade spóźnia się na przesiadkę i spędza noc na opustoszałym
lotnisku. Jeszcze nie wie, że będzie to najdziwniejsza noc w jego życiu.
Spotyka wtedy Ally Hanningan. Tajemniczą Amerykankę, która go nie rozpoznaje.
Spędzają ze sobą kilka magicznych, niezapomnianych godzin. A później wspaniała
noc się kończy. I oboje już wiedzą, że nie spotkają się więcej. Nigdy więcej.
Bo zbyt mocno czują, co rodzi się między nimi.
Żadne z nich nie może się teraz zakochać. Ally jest zajęta – uwikłana w dziwny związek, z którego na razie może się wyplątać, a Brada obowiązuje kontrakt płytowy, który mówi: „prasa nie może odkryć twoich kobiet”. Brade jednak używa podstępu i ciągnie tę znajomość. Pozostaje tylko jeden szkopuł. Ally nadal nie ma pojęcia, kim jest Bradin. I również skrywa pewien sekret. Co zrobi Bradin, pragnąc dziewczyny, której nie powinien nawet tknąć?
Żadne z nich nie może się teraz zakochać. Ally jest zajęta – uwikłana w dziwny związek, z którego na razie może się wyplątać, a Brada obowiązuje kontrakt płytowy, który mówi: „prasa nie może odkryć twoich kobiet”. Brade jednak używa podstępu i ciągnie tę znajomość. Pozostaje tylko jeden szkopuł. Ally nadal nie ma pojęcia, kim jest Bradin. I również skrywa pewien sekret. Co zrobi Bradin, pragnąc dziewczyny, której nie powinien nawet tknąć?
Z pewnością każda dziewczyna na
pewnym etapie swojego życia wzdychała do przynajmniej jednego sławnego chłopca,
a jej największym marzeniem było to, aby zobaczyć go na żywo i spędzić z nim
chociaż minutę. Wyobrażała sobie, że kiedyś się spotkają i zaczną rozmawiać, a
potem wyniknie z tego piękny romans… Jeśli dodacie do tego denerwującą i
wiecznie niezdecydowaną młodą dziewczynę, a odejmiecie wyżej wspomniane
marzenia, otrzymacie coś, co prezentuje Ostatnia
spowiedź.
Książka, zarówno z opisu, jak i wnętrza, brzmi jak całkiem porządne i ciekawe fanfiction. I jeśli pamięć mnie nie zawodzi, można ją za takie uznać, gdyż Brade i Tom, czyli to cudowne gwiazdorskie rodzeństwo, byli wzorowani na Billu i Tomie ze słynnego niegdyś Tokio Hotel. Jeśli więc ktoś z Was był ich fanem te kilka lat temu, książka jest dla Was idealna.
Jeśli mam być szczera, spodziewałam się po tej powieści o wiele więcej, niż tak naprawdę otrzymałam. Być może to efekt obserwowania samych dobrych ocen i wychwalających recenzji, jakie zdarzało mi się czytać. Książkę czyta się dosyć szybko (a przynajmniej od pewnego momentu, albo to ze mną jest coś nie tak, bo z samym początkiem męczyłam się parę dni), a historia wcale nie jest taka zła, lecz po prostu mnie nie zachwyciła. Jednak wystawienie lepszej oceny skutecznie uniemożliwiła mi postać Ally. No do jasnej ciasnej, ludzie! Zdaję sobie sprawę z tego, że ta dziewczyna mogła mieć nieźle namieszane w głowie przez to, co się działo, ale to jej wieczne niezdecydowanie, ciągła zmiana zdania i idiotyczne zachowania momentami doprowadzały mnie do szewskiej pasji. Argh!
Książka, zarówno z opisu, jak i wnętrza, brzmi jak całkiem porządne i ciekawe fanfiction. I jeśli pamięć mnie nie zawodzi, można ją za takie uznać, gdyż Brade i Tom, czyli to cudowne gwiazdorskie rodzeństwo, byli wzorowani na Billu i Tomie ze słynnego niegdyś Tokio Hotel. Jeśli więc ktoś z Was był ich fanem te kilka lat temu, książka jest dla Was idealna.
Jeśli mam być szczera, spodziewałam się po tej powieści o wiele więcej, niż tak naprawdę otrzymałam. Być może to efekt obserwowania samych dobrych ocen i wychwalających recenzji, jakie zdarzało mi się czytać. Książkę czyta się dosyć szybko (a przynajmniej od pewnego momentu, albo to ze mną jest coś nie tak, bo z samym początkiem męczyłam się parę dni), a historia wcale nie jest taka zła, lecz po prostu mnie nie zachwyciła. Jednak wystawienie lepszej oceny skutecznie uniemożliwiła mi postać Ally. No do jasnej ciasnej, ludzie! Zdaję sobie sprawę z tego, że ta dziewczyna mogła mieć nieźle namieszane w głowie przez to, co się działo, ale to jej wieczne niezdecydowanie, ciągła zmiana zdania i idiotyczne zachowania momentami doprowadzały mnie do szewskiej pasji. Argh!
Podsumowując, Ostatnia spowiedź to całkiem niezła
młodzieżówka, ale jak na moje wymagania czegoś jej brakuje. Znienawidziłam główną
bohaterkę, polubiłam Bradina, lecz podczas czytania zakończenia, które powinno
wywołać we mnie ogromną falę emocji – z reguły przy tego typu końcówkach
potrafię się popłakać – wzruszyłam ramionami i zamknęłam książkę. Nie wiem, czy
sięgnę po kolejny tom, ale chcąc nie chcąc muszę przyznać, że całkiem miło
spędziłam czas podczas lektury.
6/10
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu: 2,6 cm
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu: 2,6 cm
Też spodziewałam się po Ostatniej spowiedzi znacznie więcej. Jednak po ocenach widać, ze książka robi duże wrażenie. Zupełnie tego nie rozumiem. Dla mnie miejscami była wręcz nudna. Czytałam też drugą część, ale mało co z niej pamiętam. Za trzecią już się nie biorę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Katia (zaczytana-i.piszecomysle.pl)
Nigdy nie byłam przekonana do tej książki, ale teraz nabrałam ochoty do jej przeczytania. Zignoruję irytującą bohaterkę, bo wszędzie takie są, ale mam jakieś przeczucie, że zakocham się w tej powieści. Chcę wreszcie przeczytać coś, co będzie miało wątek muzyczny ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
ksiazki-mitchelii.blogspot.com
Czytałam bardzo, bardzo dawno temu. :) Lecz wspominam bardzo pozytywnie. Jednak jestem pewna, że nigdy nie dokończę tejże trylogii ponieważ druga część według mnie była o wiele gorsza. :/
OdpowiedzUsuńOgromnie chciałabym przeczytać, mimo Twojej niezbyt wychwalającej recenzji. Już dawno miałam na nią ochotę - wiem, że nie przedstawia sobą jakiejś super wartości i poza typowym wątkiem fan fiction tak naprawdę nic ciekawego tam nie znajdziemy, ale intryguje mnie historia Bradina i Ally :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na recenzję "Ból za ból"! pattbooks.blogspot.com!
Widzę, że i ty dołączyłaś w końcu do grona szczęśliwców których Ally niemiłosiernie ... [ ... ]. Mała, denerwująca istotka xd nie przejmuj się, dalej będzie tylko GORZEJ :) Ja wprost ubóstwiam Toma, moja miłość, nie wiem czemu wszyscy się zachwycają Bradinem, co oni w nim widza.
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzję drugiego tomu i już nie mogę się doczekać Twoją reakcję.
Pozdrawiam cieplutko.
In my different World
Ja całkiem miło wspominam tę serię - chwilami przesłodzona, a główna bohaterka taka sobie, ale ogółem mi się podobał klimat i styl autorki.
OdpowiedzUsuńBookeaterreality