[36] Zoe Sugg - Girl Online

12:00:00







Tytuł oryginału: Girl Online
Autor: Zoe Sugg/Zoella
Przekład: Olga Siara
Wydanie: Wydawnictwo Insignis
Premiera: 8.04.2015
Liczba stron: 368






Pod nickiem Girl Online Penny dzieli się na blogu najskrytszymi myślami o przyjaźni, chłopcach, szkolnych dramatach, swojej szalonej rodzince i atakach paniki, które skutecznie komplikują jej życie.
Kiedy sprawy osobiste Penny przybierają naprawdę zły obrót, rodzice zabierają ją do Nowego Jorku. Tam Penny poznaje Noah – przystojnego gitarzystę. Zaczyna się w nim zakochiwać, co szczegółowo opisuje na swoim blogu.
Ale Noah też ma pewien sekret. Sekret, który może doprowadzić do ujawnienia tożsamości Girl Online i bezpowrotnie zniszczyć największą przyjaźń Penny.

„I pewnego dnia, kiedy zrozumiemy, że w głębi duszy czujemy się tak samo, może przestaniemy wreszcie udawać kogoś, kim nie jesteśmy.”

Szesnastoletnia Penny mieszka z rodzicami, bratem Tomem i najlepszym przyjacielem za ścianą, Elliotem, w angielskim Brighton. Jest typową nastolatką z typowymi problemami – nic jej się nie udaje, przy chłopakach zachowuje się jak nienormalna, w dodatku robi z siebie pośmiewisko na skalę niemalże światową. A jakby tego było mało, od tragicznego wydarzenia miewa przerażające ataki paniki. Wszystko publikuje na swoim popularnym blogu, przeistaczając się z Penny Porter w Girl Online. O jej alter ego wie tylko ona i Elliot, najlepszy przyjaciel, chodząca wikipedia. Gdy jej kryzys osiąga szczyt, wyjeżdża z rodzicami i przyjacielem do Nowego Jorku, aby pomóc zorganizować przyjęcie weselne w angielskim stylu. Tam całkowicie się odpręża, poznaje rock-ciacho Noah, z którym spędza coraz więcej czasu. Będąc z nim, totalnie się zakochuje i zatraca, zapominając o bożym świecie. Okazuje się jednak, że Noah nie jest taki, jaki się wydaje, a Penny nagle traci miłość swojego życia, przyjaciela, bloga – praktycznie wszystko, co trzymało ją przy życiu.

Odkąd książka pojawiła się na rynku, cały świat zwariował. Początkowo nie chciałam podążać za resztą i popadać w jakiś dziwny stan oszołomienia, ale w końcu uległam i przeczytałam. O MATKO. Jestem zachwycona! Nie interesuje mnie to, czy Zoella naprawdę napisała tę książkę, czy nie. Nie obchodzi mnie również jej przewidywalność, płytkość czy przesadna słodkość. Totalnie zakochałam się w tym, co przeczytałam. Penny i jej niezdarność, problemy, z jakimi się zmaga i jak sobie z nimi radzi. Elliot, lekko szurnięty, ale przecudowny chłopak ze swoją osobną garścią problemów. Do tego cudowny Noah, który udaje kogoś, kim nie jest, ale stara się być jak najlepszym. Bella – najcudowniejsze dziecko, jakie kiedykolwiek widziałam! (Uprzedzam, że ja nienawidzę dzieci.) Do tego cała romantyczna i po prostu przesłodka aura świąt Bożego Narodzenia, Nowego Roku, pięknego Brighton, Brooklynu… Wszystko w tej książce jest po prostu cudowne.
Mam taką regułę, zasadę, cokolwiek – w każdym razie nigdy nie płaczę przy książkach. Nawet się nie wzruszam. A tutaj? No pewnie, przełamałam tę barierę i pod koniec uroniłam kilka malutkich łezek wzruszenia. Ech, co te książki robią z ludźmi…

Girl Online to przecudowna i do bólu słodka książka o zwykłym życiu nastolatki. Radzi czytelnikom, jak uporać się z problemami codzienności, wzbudza całą gamę emocji, aż chce się zostać zwykłą Penny! Uważam, że każdemu przyda się odrobina uroczości, jaką daje ta książka. Polecam nie tylko nastolatkom!

Ocena książki: 10/10
Książka bierze udział w wyzwaniu Przeczytam tyle, ile mam wzrostu
(2,3 cm)
+ 2015 Reading Challenge: Akcja dzieje się podczas Bożego Narodzenia

Girl Online jest teraz offline xxx

You Might Also Like

7 komentarze

  1. Ja na początku też nie bardzo chciałam podążać za szumem, ale po twojej recenzji myślę, że może mi się ona spodobać bo czasem lubię poczytać takie historię :)

    Zapraszam na mojego książkowego bloga ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dawno nie czytałam do bólu słodkiej książki. Muszę koniecznie zapoznać się z tą pozycją.

    http://zakurzone-stronice.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam, fajna, śmieszna, lekka lektura na lato :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem bardzo dziekawa tej ksiażki. Koniecznie muszę ją przeczytać w te wakacje :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo... słodka książka. Normalnie na pewno bym po nią nie sięgnęła, ale z racji tego, że zżera mnie ciekawość, jak Zoe sprawdziła się w roli autorki, więc pewnie przeczytam przy okazji. Świetna recenzja!
    Pozdrawiam!

    coffeethebook.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam, książka wzbudziła we mnie pozytywne emocje, bardzo miło i lekko mi się ją czytało ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię książki dla nastolatek/nastolatków, więc właściwie powinna mi się spodobać. :)

    OdpowiedzUsuń