Autor: Remigiusz Mróz
Wydanie: Czwarta Strona
Premiera: 21.10.2015
Liczba stron: 512
Trzyletnia
dziewczynka znika bez śladu z domku letniskowego bogatych rodziców. Alarm przez
całą noc był włączony, a okna i drzwi zamknięte. Śledczy nie odnajdują żadnych
poszlak świadczących o porwaniu i podejrzewają, że dziecko nie żyje.
Doświadczona prawniczka, Joanna Chyłka, i jej początkujący podopieczny, Kordian Oryński, podejmują się obrony małżeństwa, któremu prokuratura stawia zarzut zabójstwa. Proces ma charakter poszlakowy, mimo to wszystko zdaje się wskazywać na winę rodziców – wszak gdy wyeliminuje się to, co niemożliwe, cokolwiek pozostanie, musi być prawdą…
Doświadczona prawniczka, Joanna Chyłka, i jej początkujący podopieczny, Kordian Oryński, podejmują się obrony małżeństwa, któremu prokuratura stawia zarzut zabójstwa. Proces ma charakter poszlakowy, mimo to wszystko zdaje się wskazywać na winę rodziców – wszak gdy wyeliminuje się to, co niemożliwe, cokolwiek pozostanie, musi być prawdą…
Kasacja
| Zaginięcie
| Rewizja
Poprzedni tom miałam okazję
czytać kilka miesięcy temu, jednak recenzja się nie pojawiła (może kiedyś uda
mi się to nadrobić). Ale nie martwcie się, od środka też można zacząć i
generalnie nie pominie się czegoś bardzo ważnego.
Chyłka dostaje w środku nocy telefon od dawnej znajomej, która potrzebuje pomocy. Jej córka Nikolcia zaginęła i nikt nie wie, w jaki sposób. Okna i drzwi były zamknięte, alarm włączony, a na zewnątrz żadnych śladów porwania. Wszystko to rzuca cień na rodziców dziewczynki, lecz oni upierają się, że wina nie leży po ich stronie. Nasz ulubiony duet prawniczy musi stanąć na głowie i zrobić wszystko, żeby udowodnić niewinność swoich klientów, przy okazji uważając na niebezpieczeństwa czyhające na każdym kroku.
Chyłka dostaje w środku nocy telefon od dawnej znajomej, która potrzebuje pomocy. Jej córka Nikolcia zaginęła i nikt nie wie, w jaki sposób. Okna i drzwi były zamknięte, alarm włączony, a na zewnątrz żadnych śladów porwania. Wszystko to rzuca cień na rodziców dziewczynki, lecz oni upierają się, że wina nie leży po ich stronie. Nasz ulubiony duet prawniczy musi stanąć na głowie i zrobić wszystko, żeby udowodnić niewinność swoich klientów, przy okazji uważając na niebezpieczeństwa czyhające na każdym kroku.
Przez całe życie byłam
negatywnie nastawiona do wszelkich tematów prawniczych, sądowych itp. W tych
książkach jednak jest to wszystko opisywane w taki sposób, że chce się o tym
czytać i czytać! Akcja rozkręca się już na pierwszych stronach, potem pędzimy i
pędzimy, żeby pod koniec dostać czymś ciężkim w łeb i zorientować się, że
wszystko jest zupełnie inne, niż się spodziewaliśmy. Zakończenie w tym
przypadku naprawdę miażdży, i nie mówię tylko o rozwiązaniu sprawy! Ja do tej
pory nie mogę w to uwierzyć…
Język, jak wspominałam wyżej, jest dość przystępny i przyjemny, człowiek nie męczy się zawalony skomplikowanymi terminami. Może same opisy rozpraw po pewnym czasie zaczynają nudzić, ale i tak w końcu stanie się coś, co znów przywróci nasze zainteresowania. Oczywiście duża dawka humoru, choć nie tak oczywistego.
Język, jak wspominałam wyżej, jest dość przystępny i przyjemny, człowiek nie męczy się zawalony skomplikowanymi terminami. Może same opisy rozpraw po pewnym czasie zaczynają nudzić, ale i tak w końcu stanie się coś, co znów przywróci nasze zainteresowania. Oczywiście duża dawka humoru, choć nie tak oczywistego.
Zaginięcie jest
świetną kontynuacją przygód duetu prawników. Ciekawi, porusza, wciąga i
szokuje. Z niecierpliwością czekam na kolejny tom i wyjaśnienie tego
trzymającego w napięciu zakończenia!
9/10
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu: 3,6 cm
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu: 3,6 cm