[2] Michelle Paver - Wilczy brat
12:42:00
Tytuł
oryginału: „Wolf brother”
Autor: Michelle Paver
Przekład: Tomasz Piwowarczyk
Premiera wydania:
Świat – 2004
Polska – 2005
Wydanie: Wydawnictwo W.A.B.
Liczba stron: 298
Torak
przebudził się gwałtownie ze snu, w który zapadł mimo woli. Ognisko paliło się
leniwie. Nic nie widział. Do jego uszu nie dochodził żaden dźwięk. Czy to
wróciło? Stało tam teraz, przyglądając mu się płonącymi, morderczymi oczami?
Ojciec zamknął oczy, by zebrać siły.
- On żyje tylko po to, żeby zabijać – odezwał się wreszcie. – Zabijając, robi
się coraz silniejszy. Rozedrze na strzępy… wszystko. Zwierzynę. Klany. Wszystko
umrze. Las umrze… Za miesiąc będzie już za późno. Demon stanie się zbyt…
potężny.
- Pójdziesz na północ. To wiele dni marszu. Odszukasz… Górę… Ducha Świata.
Torak wpatrywał się w niego szeroko otwartymi oczami. Co takiego?
- Odszukaj ją. To jedyna nadzieja. Przysięgnij. Na mój nóż. Przysięgnij, że
odszukasz Górę albo zginiesz…
„Raptem wszystko ucichło. […] Odwrócił się i
zaczął uciekać.”
Książkę
odnalazłam przypadkiem, podczas ostatniego wypadu do biblioteki. Zaciekawiła
mnie nazwa serii (Kroniki pradawnego
mroku), okładka, a nawet sam tytuł. Stwierdziłam, czemu by więc nie
spróbować? I powiem Wam szczerze, że mimo pewnych nudnych momentów, naprawdę
było warto.
Poznajemy
historię nastoletniego Toraka, chłopca z plemienia Wilków. Już na samym
początku wpada w tarapaty – jest ranny, a jego ojciec umiera. Zaatakowało ich
stworzenie, które wciąż gdzieś się czai, gotowe do kolejnego ataku. Ojciec
Toraka oddaje mu swój nóż i wysyła go na szalenie niebezpieczną misję odnalezienia
Góry Ducha Świata. Chłopiec jest skołowany – jak sam, pośród ciemnego i
przerażającego Lasu, którego tylko niewielką część udało mu się poznać podczas
podróży z Tatą, ma odnaleźć Górę? Co ona ma mu zapewnić, bezpieczeństwo? Torak
jednak zdecydował się na podróż, w końcu przysiągł Tacie, że to zrobi.
Został zapewniony, że przewodnik go
odnajdzie, jednak i co do tego jest pełen wątpliwości.
W
końcu zaczyna samotną podróż na północ, nie radzi sobie zbyt dobrze. Aż w
pewnym momencie poznaje swojego przewodnika – szczenię wilka, równie zdezorientowane,
rozpaczające po śmierci swojej matki i rodzeństwa. Torak nie jest zbyt
zachwycony z nowego towarzysza podróży, który ciągle rozrabia i nie bierze
niczego na poważnie, jednak z czasem zrozumie, że szczeniak naprawdę mu pomoże,
i to nie jeden raz.
Historia
Toraka bądź co bądź jest typową opowieścią o plemionach, lecz przedstawioną w
dość inny sposób. Chłopiec wraz z wilczkiem pokonują wiele przeszkód, które
stają im na drodze do spełnienia obietnicy złożonej Tacie. Autorka wprowadziła
fajny pomysł z Przepowiednią, i mimo tego, że sam motyw jest bardzo oklepany,
podobał mi się sposób, w jaki bohaterowie próbowali dojść do prawdziwego
przesłania tejże przepowiedni.
Ostatnio
zauważyłam, że mam dar do znajdowania kompletnie nieznanych mi książek, które
po przeczytaniu okazują się fantastyczne. Tak też było z Wilczym bratem. Krótka, ciekawa, i naprawdę warta poświęcenia
czasu. Nie podbiła szczególnie mojego serca, ale na pewno zajęła dość wysokie
miejsce na liście moich ulubionych książek. Niedługo biegnę po kolejne części!
Ocena książki: 8/10
***
I tak oto
pojawiła się kolejna recenzja, tym razem świeża. Następna pojawi się bardzo
niedługo, także zapraszam do odwiedzania i czytania J
0 komentarze