[4] Lauren Oliver - Delirium

16:05:00



Tytuł oryginału: „Delirium”
Autor: Lauren Oliver
Przekład: Monika Bukowska
Premiera wydania:
    Świat – 2011
    Polska – 2012
Wydanie: Wydawnictwo Otwarte
Liczba stron: 356


„Mówili, że bez miłości będę szczęśliwa.
Mówili, że lekarstwo na miłość sprawi, że będę bezpieczna.
I zawsze im wierzyłam.
Do dziś.
Teraz wszystko się zmieniło.
Teraz wolę zachorować i kochać choćby przez ułamek sekundy, niż żyć setki lat w kłamstwie”.

Dawniej wierzono, że miłość jest najważniejszą rzeczą pod słońcem.
W imię miłości ludzie byli w stanie zrobić wszystko, kłamać, a nawet zabić.
Potem wynaleziono lekarstwo na miłość.
Czy gdyby miłość była chorobą, chciałbyś się wyleczyć?


„Bo wszystko się zmieni, a raczej wszystko się zmienia, nawet w tej chwili.”

Potraficie wyobrazić sobie świat, w którym nie istnieją żadne uczucia? Gdzie, po osiągnięciu pełnoletności, zostajecie na zawsze powiązani z osobą, której mogliście nigdy wcześniej nie widzieć na oczy, a wasze dotychczasowe życie się kończy? Pani Oliver potrafiła, i moim zdaniem wyszło jej to nie najgorzej.

Poznajemy siedemnastoletnią Lenę, mieszkającą w amerykańskim Portland. Prowadzi normalne, jak na nastolatkę, życie. I tu kończy się sielanka naszej bohaterki. Miasto jest odgrodzone od reszty świata ogrodzeniem pod napięciem. Nie można wyjechać, nie można wjechać. Czemu? Poza granicami Portland znajduje się Głusza. Miejsce uznane za kryjówkę sympatyków, osób, które nie przyjęły leku na straszliwą zarazę, kryjącą się pod skomplikowaną nazwą amor deliria nervosa. Przekładając na polski – miłość.
Kiedy razem z przyjaciółką, Haną, udają się na zabieg, dzięki któremu już nigdy nie będzie mogła poczuć smaku miłości, przyjaźni, czy nawet samego szczęścia, dzieje się coś, co wywróci życie Leny, jak również i jej rodziny, do góry nogami. Nic już nie będzie pewne, ciężko będzie komukolwiek zaufać. Bohaterka w pewnym momencie stanie się zagrożeniem dla swego najbliższego otoczenia, co zmusi ją do popełnienia ryzykownego czynu. Niestety, nie wszystko pójdzie tak, jak zaplanowała to sobie Lena oraz chłopak, przez którego zachorowała.

Po raz kolejny mamy do czynienia z jakże oklepanym schematem – zakazana miłość, wszyscy przeciwko parze, nastoletni bunt itp. Jednak w tej historii jest coś, co odróżnia ją od całej reszty. Pierwszy raz spotkałam się z tym, że miłość – czy jakiekolwiek inne głębsze uczucie – mogłoby być zakazane. Dobry pomysł? Może nienajlepszy, ale na pewno intrygujący. W końcu czym byłoby życie bez posiadania u boku tej jednej, jedynej osoby, dzięki której świat staje się lepszy? Moim zdaniem, niczym ciekawym. Chociaż nie będę oceniać, dopóki nie spróbuję.

Podsumowując książkę, niby typowa, a jednak nie. Momentami fabuła była tak nudna i zwyczajna, że Leną równie dobrze mogłaby być jakaś moja sąsiadka czy znajoma. Jednak przeważył motyw choroby, ogólnego buntu i Głuszy, która wydaje się być miejscem idealnym. No bo któż z nas nie chciałby uciec przed zarazą, która zabija cię zarówno wtedy, gdy cię spotka, jak i wtedy, kiedy cię omija?

Ocena książki: 10/10

***

Witajcie po długiej przerwie! Nie chciałam, żeby tak to wyglądało, ale niestety - wyjazd, brak Internetu, zepsuty komputer... Na szczęście niedługo powrót do szkoły!
Na dniach również pojawi się relacja z akcji ReadWeek 3.0 oraz post dotyczący książkowej wymianki, w której wzięłam udział.
Tymczasem życzę miłego czytania!

You Might Also Like

2 komentarze

  1. Właśnie jestem mniej więcej w połowie "Delirium" i jest jak najbardziej świetnie :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam tę książkę! Może to kwestia świetnych cytatów, których można znaleźć w książce bardzo dużo, może pięknej zakazanej miłości, a może po prostu to przez moje zamiłowanie do wolności i buntów i wszelkich wątków z nimi związanych, ale naprawdę pokochałam tę książkę. ♥

    OdpowiedzUsuń