[31] Evanna Shamrock - Signum Sanguinem. Mrok

12:00:00







Autor: Evanna Shamrock
Wydanie: Wydawnictwo Novae Res
Liczba stron: 256
Premiera: kwiecień 2015







W mieście, w którym rzeczy i ludzie znikają bezpowrotnie, przekleństwem jest strach. Tragiczne samobójstwo wstrząsa całym Auditum, a następne zaginięcia pogrążają mieszkańców w rozpaczy. Są jednak ci, którzy nie wierzą w przypadkowość tych zdarzeń…
Jojo z pewnych powodów nienawidzi ludzi, których uważa za śmieci. Nóż to jego największy dobytek. Ukrywa swój sekret, za żadne skarby nie chcąc, by wyszedł na światło dzienne. Wszystko zmienia się, gdy chłopak zaczyna miewać wizje. Tajemnicze głosy nie chcą go opuścić. Krwi, bólu i ofiar jest coraz więcej. Spotyka na swojej drodze tych, którzy chcą, by stał się jednym z nich. Teraz stoi na rozdrożu i musi dokonać wyboru, od którego będzie zależało jego życie albo… jego śmierć.

„Wolność. Kończy się tam, gdzie zaczynają się prawa innych. [s. 33]

Czy ktoś z Was kiedykolwiek zastanawiał się, jak to jest żyć w skrajnej nędzy, bez stałego dachu nad głową, okradać innych ludzi, aby mieć pieniądze na jedzenie dla siebie i swojego kota? Tak właśnie żyje siedemnastoletni Jojo, który musi starać się o przeżycie kolejnego dnia. Nóż, koc i oczy dookoła głowy to jedyne, czego zdaje się potrzebować. Nagle chłopak zaczyna mieć wizje, słyszy głosy w swojej głowie, a wszystko to jest związane z tajemnicą, którą chowa głęboko w sobie. Wie, że są ludzie znający jego sekret, i to właśnie przed nimi stara się ukryć. W międzyczasie coraz częściej odnajdywane są zwłoki młodych ludzi, którzy popełnili samobójstwo.

Bardzo długo pracowałam nad tą recenzją, żeby w końcu miała ręce i nogi. Było ciężko, ale w końcu się udało. Szczerze przyznam, że nie mam pojęcia, o czym jest ta książka. Podczas czytania ciągle zastanawiałam się, co autorka miała na myśli. Kiedy już zaczynałam się wciągać i mniej więcej rozumieć sytuację, nagle ta się kończyła i zaczynała kolejna. Motyw tajemniczych samobójstw chyba powinien być tym wiodącym, a został przesunięty gdzieś na dalszy plan. Zauważyłam wiele niedokończonych wątków, jakby autorka nagle straciła wenę i postanowiła zająć się innym tematem, o poprzednim zapominając.
Spokojnie, plusy tej książki również istnieją. Należą do nich między innymi krótkie rozdziały (każdy z nich ma własny tytuł – och, jak ja dawno tego nie widziałam!), dzięki czemu odrobinę łatwiej skupić się na fabule. Rysunki zamieszczone przez autorkę dodają uroku książce, chociaż są typowo mangowe, czego ja nie znoszę. Dodatkowo lekki styl i wiele bardzo życiowych cytatów trochę podnosi jej wartość.
Nie można przede wszystkim zapominać o tym, że jest to debiut Evanny Shamrock. Uwaga, tu mogę Was zaskoczyć – autorka jest Polką i jest w moim wieku – ma 19 lat! Nieźle, nie? Ale niestety to nie wpływa na moją ocenę książki, choćbym nie wiem jak bardzo ją uwielbiała.

Signum Sanguinem. Mrok to dla mnie książka nie do końca wiadomo o czym. Jednak dzięki niej wiemy, jak wygląda życie człowieka skrywającego tajemnice, która za żadne skarby świata nie może wyjść na światło dzienne. Napisana łatwym i przejrzystym językiem, jednak pozostawia wrażenie niedokończonej i mocno niedopracowanej.

Ocena książki: 5/10
Książka bierze udział w wyzwaniu Przeczytam tyle, ile mam wzrostu
(1,8 cm)
+ 2015 Reading Challenge: Napisana przez kogoś poniżej 30 roku życia


Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Novae Res


You Might Also Like

8 komentarze

  1. Nie mówię nie, ale nie będę usilnie poszukiwać książki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię tego rodzaju powieści, jednak po tę nie sięgnę. Wydaję mi się że książka jest poplątana, nie wiadomo o co w niej chodzi. A wielka szkoda bo zapowiadała się ciekawie.
    Pozdrawiam.

    http://in-my-different-world.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie uważam tak samo - zapowiada się genialnie, ale jednak trochę zawodzi :(

      Usuń
  3. Nie słyszałam o niej wcześniej... Może po nią sięgnę, jeśli natknę się na nią gdzieś w bibliotece.

    ocean-slow.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Najgorsze, co może spotkać czytelnika, to rozczarowanie książką, na którą bardzo się było napalonym, więc mam obawy przed sięgnięciem po tę pozycję :( Jak dobrze, że napisałaś tę recenzję, myślałam, ze to będzie książka idealna dla mnie, ale teraz już wiem, że raczej bym jej nie polubiła :D
    Galeria Książek - zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. To dopiero pierwsza część. Szybko ją oceniono.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie przepadam za książkami, w których przez cały czas trzeba się domyślać, co autorka miała na myśli.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dlatego właśnie nie ocenia się książki po okładce ;)

    Ja tam skupiłem się na czymś zupełnie innym - na nastroju. Ale nastolatkom powinno się to sposobać, szczególnie takim, co kochają japońskie mangowe klimaty

    whenmyheartstringscomeundone.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń