[18] Emmy Laybourne - Monument 14. Odcięci od świata
14:48:00
Tytuł oryginału: „Monument 14”
Autor: Emmy Laybourne
Przekład: Maria Smulewska
Wydawnictwo: Wydawnictwo Rebis
Liczba stron: 344
Autor: Emmy Laybourne
Przekład: Maria Smulewska
Wydawnictwo: Wydawnictwo Rebis
Liczba stron: 344
Potężne tsunami pustoszy wybrzeże Stanów Zjednoczonych. Nad krajem przetaczają się straszliwe burze, a ze zniszczonego ośrodka wojskowego wydostaje się tajemnicza broń chemiczna. Sześcioro licealistów, dwójka gimnazjalistów i szóstka mniejszych dzieci po wypadku w drodze do szkoły chroni się w supermarkecie. Wielki sklep szybko staje się jednak zarówno ich schronieniem, jak i więzieniem. Grupka zdanych na siebie, przerażonych, odciętych od świata dzieciaków zaczyna tworzyć małą społeczność: organizują sobie życie, dzielą obowiązki, starsi opiekują się młodszymi, ale też ujawniają się szkolne sympatie, antypatie i skrywane dotąd uczucia, wyłaniają się naturalni przywódcy i ci, którzy chcą skorzystać z sytuacji i trochę się zabawić…
„Czasami, gdy się tego najmniej spodziewasz, rozpacz zupełnie cię powala."
Seria „Monument
14”
Tom 1
Tom 1
Właściwie to wcześniej nie miałam pojęcia o
istnieniu tej autorki, a co dopiero serii. Po długich wysłuchiwaniach, jaka to
ta książka jest cudowna, niesamowita itp., pomyślałam sobie, właściwie to czemu
nie? Co z tego, że zarówno z opowieści, jak i z recenzji jedyne, co mi
przychodziło do głowy na jej temat to uderzające podobieństwo do serii GONE czy w sumie każdej innej
postapokaliptycznej młodzieżówki. No ale w końcu wzięłam ją w swoje łapki,
zakochałam się w okładce i zaczęłam czytać.
Rok 2024 – czasy, w których niewielu potrafi
pisać ręcznie, wszystko opiera się na elektronice, i nagle świat zaczyna
zbliżać się ku końcowi. Jak na taką tematykę to książka zaczyna się dość
optymistycznie i pozytywnie – autobus pełen zaspanych dzieciaków jadący do
szkoły nagle ma wypadek. Marzenie każdego nastolatka, co nie? No ale cóż, z
czasem okazało się, że to nie była zwykła kraksa spowodowana nagłym załamaniem
pogody. Grad monstrualnej wielkości zaczyna spadać na mieszkańców miasteczka
Monument w stanie Kolorado. Na całe szczęście, dzieciakom z dwóch szkolnych
autobusów udaje się przeżyć. Szóstka licealistów – Dean, Astrid, Niko, Jake,
Brayden i Josie, dwójka gimnazjalistów – Sahalia i Alex, oraz grupa dzieciaków
z podstawówki – Chloe, Batiste, Ulysses, Henry, Caroline i Max. To właśnie ci,
którym udało się przetrwać katastrofę i schować się w supermarkecie Greenway.
Ranni, zszokowani i osamotnieni zaczynają wspólnie działać, aby przetrwać kataklizm.
A jakby tego było mało, nagle okazuje się, że miasto jest skażone bardzo groźną
bronią chemiczną, która atakuje wszystkich, ale działa inaczej w zależności od
pewnego czynnika.
Znacie to uczucie, kiedy śni się wam, że […]? No więc to nie było to. To było raczej jak: śpisz w śpiworze na podłodze w olbrzymim hipermarkecie i nagle podłoga zaczyna drżeć, unosi się, a tobą rzuca jak popcornem w gorącym garnku, wszystko spada z półek i wszyscy wokół się drą i panikują, ty też. [s. 50]
Znacie to uczucie, kiedy śni się wam, że […]? No więc to nie było to. To było raczej jak: śpisz w śpiworze na podłodze w olbrzymim hipermarkecie i nagle podłoga zaczyna drżeć, unosi się, a tobą rzuca jak popcornem w gorącym garnku, wszystko spada z półek i wszyscy wokół się drą i panikują, ty też. [s. 50]
Zacznę od tego, że bardzo, ale to bardzo
spodobał mi się pomysł umieszczenia na każdej stronie informacji o tym, który
jest dzień „po”. W innych tego typu książkach trzeba się tego domyślać,
zapamiętywać lub zapisywać, jeśli chce się mieć jakiekolwiek pojęcie o toczącej
się akcji. Fajne jest też to, że gdzieś tam umieszczona jest mapka sklepu
zawierająca jego rozkład i wszystkie przeróbki.
Język? Typowo młodzieżowy, chociaż momentami myślę sobie, że autorka mogła jednak się wstrzymać i oszczędzić osoby, które mają słabsze nerwy.
Bohaterowie? Tacy sobie. Wszyscy przedstawieni jakby na wyrost, takie typowe amerykańskie społeczeństwo XXI wieku. Ci naśmiewają się z tego, ten nienawidzi tego i tego, tamta jest taka i taka, a ta jest jeszcze inna. Zaczyna się to robić nudne, nie powiem…
Wątki i akcja? GENIALNE. Faktycznie, na początku byłam zniechęcona, gdyż w swoim życiu czytałam już za dużo książek postapo, ale ta wyjątkowo przykuła moją uwagę. Szybko się czyta, można się pośmiać, wzruszyć, załamać, zdenerwować. Do wyboru, do koloru!
Język? Typowo młodzieżowy, chociaż momentami myślę sobie, że autorka mogła jednak się wstrzymać i oszczędzić osoby, które mają słabsze nerwy.
Bohaterowie? Tacy sobie. Wszyscy przedstawieni jakby na wyrost, takie typowe amerykańskie społeczeństwo XXI wieku. Ci naśmiewają się z tego, ten nienawidzi tego i tego, tamta jest taka i taka, a ta jest jeszcze inna. Zaczyna się to robić nudne, nie powiem…
Wątki i akcja? GENIALNE. Faktycznie, na początku byłam zniechęcona, gdyż w swoim życiu czytałam już za dużo książek postapo, ale ta wyjątkowo przykuła moją uwagę. Szybko się czyta, można się pośmiać, wzruszyć, załamać, zdenerwować. Do wyboru, do koloru!
1 tom serii Monument 14 wprowadza nas w świat, w którym jest wiele ograniczeń,
tradycje zostały wyparte przez technologię i elektronikę, ale jednak w obliczu
tragedii wszyscy potrafią się zjednoczyć i wspólnie stawić czoła problemom. Wprowadza
w nasze życie element grozy – co będzie, kiedy nas też to spotka? Wtedy z
pewnością wszyscy weźmiemy do ręki tę książkę i nauczymy się wielu rzeczy od
dzieciaków. ;)
Ocena
książki: 8/10
Książka
bierze udział w wyzwaniu Przeczytam tyle, ile mam wzrostu
(2,2 cm)
(2,2 cm)
***
Oj. Podczas czytania naprawdę bałam się, że
coś podobnego może nas kiedyś spotkać. Szczególnie, że w którymś dniu czytania
nagle zaczął padać grad, a gdzieś na świecie wybuchł wulkan. Przerażające! :p
A już niedługo, na całe szczęście, zaczynają się ferie wielkanocne. Tyle wolnego! :D
A już niedługo, na całe szczęście, zaczynają się ferie wielkanocne. Tyle wolnego! :D
3 komentarze
5 z minusem? Dość wysoko, do tego moje klimaty więc dodaję do listy TBR :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie,
http://to-read-or-not-to-read.blog.onet.pl/
Wysoko, wysoko! Ale o gustach się nie dyskutuje ;)
UsuńMimo wszystko z całego serca polecam!
Jedna z moich ulubionych serii aktualnie i nie mogę się doczekać, aż wreszcie znajdę czas na przeczytanie trzeciego tomu!
OdpowiedzUsuń