Oczami obiektywu #4

18:48:00

Dzień dobry! Tym razem mam przyjemność zaprosić Was – już po raz czwarty! – do przejrzenia mojego maja i czerwca w zdjęciach. Działo się sporo, szczególnie w sferze książkowej, co możecie zobaczyć w poprzednim poście. Na szczęście post udało się stworzyć, ponieważ miałam spore problemy ze zdjęciami. Ale wszystko jest tam, gdzie powinno. Więc zapraszam!


 Zaczynamy od książek. Urocza wersja W śnieżną noc, książkowe porządki, czytanie wszędzie.


Zrobiło się ciepło, więc zaczął się sezon na lody. :D


 Trochę instagramowo-książkowych fotek.



Kolejne zdjęcia z Instagrama oraz praca nad recenzjami.



Cztery zdjęcia, cztery siaty pełne książek :D


Więcej jedzonka! Żelki, lody i przepyszna czerwona herbatka.


Czy ja nie wstawiam za dużo jedzenia?


 Nie, jedzenia nigdy za dużo. (w lewym dolnym rogu tort z urodzin przyjaciółki.)




Piękne, warszawskie widoczki.


 Dużo genialnych cytatów z Eleonory i Parka!


 Chciałam poczuć się fajna i kupiłam sobie norweską wodę. O.
I mój ukochany Starbucks wraz z najlepszym, co mają w menu – mrożona biała czekolada. Mniam!


Więcej jedzonka.


Czytanie, żelki, dobry napój z kwiatów bzu i nowy, śliczny portfel.




Ciepła końcówka wiosny. :)


 Czekolada, pizza, soczek i woda z Thorem. :D


 Więcej instagramowych fotek + nowy notes i case na telefon.


 Droga do szkoły, powroty z zakupów i poranna praca.



Późne wycieczki po okolicy, oczekiwanie na autobus i nocna praca nad blogiem.


 Truskaweczki! Do tego ciekawa gazetka i bardzo mało ciekawa książka.


 Książki, książki, biologia. Nienawidzę tego przedmiotu :/


 Jeden z wcześniej pominiętych widoczków z drogi do Włoch i wieczorne powroty z Wianków.


Kolejne pominięte widoczki z Włoch!


 A to już tegoroczne Wianki.


 Jeden z przyjemnie spędzonych wieczorów nad Wisłą :)


Praca nad blogiem, Wisła, upał. Nie znoszę takich temperatur :(


Urocze minionki, spaghetti, kochane gwiazdki i dobry soczek. ;)



Ostatnie nabytki, na które polowałam już od kilku miesięcy. Genialne na chwilę wolnego czasu!



A tu już trochę bezsensowne zdjęcia. Mój snapczatowy „talent”, uroczy kwiatek pod blokiem, dziwnie wyostrzone zdjęcie kolorowanek i ciężkie powroty znad Wisełki.


Na dzień dzisiejszy to tyle, mam nadzieję, że zdjęcia i tym razem się spodobały :D
Życzę udanego i zaczytanego wieczorku, do zobaczenia niebawem! <3 

You Might Also Like

8 komentarze

  1. Ile zdjęć! Naprawdę świetny pomysł z prezentowaniem życia w zdjęciach ^^
    Też mam te Minionki, ale cały czas szkoda mi je otworzyć i zjeść, bo są taakie urocze! W ogóle jestem teraz zakręcona na punkcie tych żółtych stworków c:
    Waham się właśnie nad kupnem Eleonory i Parka i powiem szczerze, że to dzięki Twoim cytatom - odnoszę wrażenie, że byłby to naprawdę dobry zakup!

    LimoBooks :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam minionki, zawsze można kupić drugie opakowanie! :D
      Mi się osobiście książka niezbyt podobała, ale cytaty ma fajne :)

      Usuń
  2. Super post!
    U mnie podsumowanie miesiąca w zdjęciach pojawi się w pierwszym tygodniu lipca. Zapraszam na swojego bloga:
    http://monicas-reviews.blogspot.com/
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Post wyszedł ci świetnie! Cudna jest ta woda VOSS. A co do jedzenia, to masz rację - go nigdy za dużo :D

    Galeria Książek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi dziękuję! <3
      Woda jest genialna i bardzo dobra, chociaż droga :(
      Fakt, nigdy za dużo, ale jakoś już mi tak głupio XD

      Usuń
  4. Genialne zdjęcia :D
    Ile bym dała żeby skosztować takiej białej czekolady ze Starbucksa xd

    OdpowiedzUsuń