[56] Jenny Han - Do wszystkich chłopców, których kochałam

12:00:00




Tytuł oryginału: To All the Boys I’ve Loved Before
Autor: Jenny Han
Przekład: Aleksandra Kamińska
Wydanie: Wydawnictwo Ole
Premiera: kwiecień 2014
Liczba stron: 447





Lara Jean Song przechowuje swoje listy miłosne w pudełku na kapelusze, które dostała od mamy. Nie są to jednak wyznania miłosne jej adoratorów, ale listy, które sama napisała do swoich miłości – jeden list do każdego chłopca, w którym była kiedyś zakochana. W sumie pięć. Pisząc je, Lara bez oporów przelewała wszystkie swoje uczucia na papier i zupełnie szczerze, bez żadnych zahamowań formułowała zdania, których nigdy nie ośmieliłaby się wypowiedzieć na głos, ponieważ listy te były przeznaczone wyłącznie dla jej oczu i nigdy nie miały dotrzeć do adresatów. Pewnego dnia okazuje się, że jakimś cudownym sposobem zostały wysłane. Od tej chwili wszystko w życiu Lary staje na głowie i wymyka się spod kontroli.

Kiedy się zakochasz, jedynym twoim pragnieniem jest ciągłe przebywanie z ukochaną osobą. Wszystko inne przestaje mieć znaczenie. Potem, kiedy dojdzie do zerwania, okazuje się, że nie masz już również przyjaciół. [s. 210]

Lara Jean jest najzwyklejszą na świecie nastolatką. Mieszka z ojcem i dwoma siostrami – młodszą, Kitty, i starszą, Margot, która przejęła obowiązki domowe po śmierci ich mamy. Kiedy Margot wyjeżdża na studia do Szkocji, Lara musi ją zastąpić i opiekować się siostrą, tatą, domem i sobą. Początkowo nie idzie jej to zbyt dobrze – rozbija samochód siostry, ciągle coś jej nie wychodzi. A na dodatek dowiaduje się, że wszystkie jej listy miłosne, które pisała sama dla siebie, zostają wysłane. I w ten sposób Josh, Peter, Lucas, John i Kenny, każdy zupełnie inny, dowiadują się o (mniej lub bardziej) zakochanej w nich Larze. Teraz dziewczyna ma tylko jedno, najważniejsze zadanie – upewnić się, że żaden z tych chłopaków nie weźmie na poważnie listu, który w niewiadomy sposób otrzymali.

Książka od samego początku nie wymaga większego skupienia i zastanawiania się, o co chodzi. Jest bardzo ciepła, zabawna i życiowa, chociaż bywają momenty, w których nie sposób się nie wzruszyć. Z pewnością nie jest to kolejna typowa historia miłosna, w której bohaterowie na końcu żyją długo i szczęśliwie. Długo może i tak, ale czy szczęśliwie, to nie wiem. Ja chyba nie byłabym zadowolona z życia, gdyby ktoś wysłał moje listy miłosne do chłopaków, z którymi ciągle mam dobry kontakt. (Żeby nie było, ja takich listów nie piszę!)
Ogólnie spodziewałam się czegoś zupełnie innego, niż dostałam. Myślałam o jakiejś błahej powieści dla młodych dziewczynek, ale jednak nie! Jest to dość poważna obyczajówka, zawierająca wiele rad i przesłań zarówno dla tych młodszych, jak i starszych czytelniczek (i czytelników, bo pewnie niejeden chłopak też to przeczyta!).

Do wszystkich chłopców, których kochałam to bardzo ciepła i niezobowiązująca książka. Zawiera wiele momentów wywołujących łzy – zarówno ze smutku, jak i śmiechu. Pokazuje, że lepiej jest niektórymi rzeczami podzielić się z innymi, niż chować je w sobie (lub w pudełku na kapelusze) i potem za wszelką cenę starać się zachowywać, jak gdyby nigdy nic.


8/10
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu: 3,3 cm

You Might Also Like

19 komentarze

  1. To chyba pierwsza pozytywna recenzja tej książki, z jaką mam do czynienia. Może sięgnę, ale nie w najbliższej przyszłości.
    nieuleczalnyksiazkoholizm.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Może kiedyś uda mi się z nią zapoznać?
    Pozdrawiam.
    http://miedzy--stronami.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam tę książkę całym serduszkiem (co zapewne nie jest dla nikogo nowością haha) właśnie za to, że nie jest przesłodzoną, romantyczną historią tylko opowieścią o normalnej dziewczynie, relacjach rodzinnych i miłości. Świetna recenzja! Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest naprawdę genialna :D
      Dzięki! :*

      Usuń
    2. Nominowałam cię do LBA :D Więcej informacji tutaj -> http://totallbooknerd7.blogspot.com/2015/08/liebster-blog-award-2015-4-5.html Pozdrawiam :*

      Usuń
    3. Omg, kolejne XD
      Ale dziękuję <3

      Usuń
  4. W sumie dużo o niej słyszałam, ale nigdy nie dowiedziałam się, o czym to jest :D Teraz dużo bardziej mnie nęci, poszukam w bibliotece, może kiedyś znajdę ;)
    Świetna recenzja ^*^
    PS. Właśnie wróciłam z Empika, kupiłam Papierowe Miasta!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Pomysł na fabułę niespotykany, więc kiedyś przeczytam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie czytałam książki, ale z te recenzje, które przeczytałam są mocno zróżnicowane. Spotkałam się z wieloma opiniami, że książki jest najlepsza, kochana i wspaniał, ale wiele osób twierdzi również, że jest benzadziejna, zła i fuu. I co ja mam teraz zrobić? Hah ;D Przeczytać czy nie?

    Pozdrawiam
    Blog książkoholiczki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytaj, czytaj! Lepiej narzekać na jej beznadziejność, niż narzekać, że chciało się przeczytać, ale coś nie wyszło :P

      Usuń
  7. Bardzo mi się podoba opis tej książki i chce ja przeczytać ale niestety w moich bibliotekach jej nie ma :( Mam nadzieję że szybko uda mi się ją przeczytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wiele słyszałam o tej książce, ale raczej na zagranicznych forach. Po raz pierwszy widzę recenzję tej powieści na polskim blogu i jestem z tego powodu zadowolona, bo sama nie wiedziałam, co mam o niej myśleć, ale po twojej recenzji chętnie ją przeczytam.

    Books by Geek Girl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę pierwszy raz? :o
      Ja już widziałam kilka razy i w większości były to dobre opinie, więc nie pozostaje Ci nic tylko czytać :D

      Usuń
  9. Nigdzie nie mogę jej dorwać, a szkoda, bo strasznie chciałabym ją przeczytać :D

    http://lakaksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń