Tea Book TAG

12:00:00



Dzień dobry! Kolejny post, kolejny tag… :D
Dzisiaj zapraszam Was na Tea Book TAG, do którego nominowała mnie Weronika. Uwielbiam herbatę całym swoim serduszkiem, więc robienie tego tagu było dla mnie czystą przyjemnością :)
Zapraszam!

Czarna herbata, czyli Twój ulubiony klasyk.
Raczej w swojej literackiej karierze nie miałam zbyt wielu klasycznych książek, nie licząc lektur… W nich właśnie czegoś szukałam, i wybieram Cierpienia młodego Wertera.

Zielona herbata, czyli książka tak nudna, że przy jej czytaniu zasypiasz.
Nie potrafię sobie przypomnieć żadnej książki, przy której bym usnęła… Ale chyba przytoczę tutaj Lalkę. Nie byłam w stanie przeczytać jednego rozdziału bez kilkukrotnego przerywania…

Czerwona herbata pu-ehr, czyli książka, w której bohaterowie ciągle się przemieszczają.
Postawię tu na Inferno Dana Browna. Tam Langdon jest w Wenecji, Florencji, Stambule… Generalnie wszystkie książki o Langdonie tu pasują.

Herbata oolong, czyli książka, której poświęca się zbyt mało uwagi.
Staram się jak mogę, a do głowy nie przychodzi mi żadna książka…
Naprawdę nic, pustka! Jak tylko na coś wpadnę, od razu to nadrobię…

Biała herbata, czyli książka niezasłużenie popularna.
Wszyscy fani wybaczcie, ale Zmierzch. Nie wiem, w jaki sposób zniewieściały, świecący się na słońcu „wampir” mógł podbić świat… Zdecydowanie bardziej polecam Intruza, jeśli już mówimy o pani Meyer. A wampiry lepsze są nawet w Darach Anioła.

Herbata yerba mate, czyli książka, przy której trzeba przebrnąć przez pierwsze rozdziały, aby akcja się rozwinęła.
Czas Żniw! Książka jest super, ale naprawdę potrzeba cierpliwości, żeby zaczęło się coś dziać.

Herbata ziołowa, czyli książka, którą czytano Ci na dobranoc, gdy byłaś mała.
Jejku, nie pamiętam! To było z 15 lat temu… Ale wiem, że mama często czytała mi Zimę Muminków. Cudowna książka!

Herbata owocowa, czyli Twoja ulubiona lekka książka.
Jest wiele lekkich książek, które lubię, ale najbardziej chyba Stację Jagodno. Zaplątaną miłość. Jest świetna, porusza życiowe tematy, przy tym zbytnio nie obciążając czytelnika :)

Iced tea, czyli książka, która zmroziła Ci krew w żyłach.
Bardzo chciałabym tu podać Black Ice, ale niestety jeszcze nie czytałam. Natomiast czytałam BZRK i wiem, że samo wyobrażenie sobie wszystkich biotów i nanobotów krążących po czyichś wnętrznościach naprawdę zmroziło mi krew w żyłach.

Rozlana herbata, czyli kogo nominuję?
Oliwię z Zaczytanej Blondynki
Kylie z Zakurzonych Stronic
Limonette z LimoBooks


Trzymajcie się cieplutko! <3

You Might Also Like

18 komentarze

  1. Świetny tag! Uwielbiam herbatę, więc jestem pewna, że kiedyś go zrobię <3 Bardzo mi się podobają Twoje odpowiedzi ^.~
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie- dziś nowa recenzja <3
    In Bookland <--Klik

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam ten TAG, chociaż herbatę piję tylko owocową :D I cały czas natykam się na "Czas żniw"... Czy to coś znaczy?
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to znaczy, że musisz to natychmiast przeczytać!

      Usuń
    2. Wiem, dlatego przy następnym zamówieniu ta książka znajdzie się w moim koszyku :)

      Usuń
  3. Muszę w końcu przeczytać Inferno. Też nie rozumiem co jest takiego świetnego w Zmierzchu.

    Pozdrawiam
    blog--ksiazkoholiczki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. muszę przeczytać Inferno, jestem bardzo ciekawa książek Dana Browna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest to jego najlepsza książka, ale bardzo polecam :D

      Usuń
  5. Ciekawi mnie "Stacja Jagodno" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo fajna! We wrześniu wychodzi kolejny tom :)

      Usuń
  6. Świetny tag! :)
    Też nie rozumiem fenomenu "Zmierzchu". Tak samo, jak "50 Twarzy Greya"... Cóż. Muszę w końcu sięgnąć po "Czas Żniw"!

    Nowa recenzja u mnie ;)
    www.przerwa-na-ksiazke.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Tych dwóch naprawdę nie rozumiem...
    Musisz!

    OdpowiedzUsuń
  8. Uuuuu Werter ^^ A co do "Czasu żniw" to właśnie niedawno zasiliłam swoją biblioteczkę tę pozycją i aż się nie mogę doczekać kiedy zacznę czytać ^^ Zapraszam w wolnej chwili do mnie: http://nergo-cyta.blogspot.com/ ^^

    OdpowiedzUsuń
  9. Oooo! Też kocham herbatę. :D Zawsze jak koleżanki się kłócą, że kawa jest lepsza, ja obstawiam przy swoim. :D
    Ja w sumie, do najnudniejszej książki, musiałabym wziąć 'Krzyżaków". To była istna katorga. :/
    Wiesz, "Zmierzch" nie jest popularny, bo jest dobry. On jest popularny, bo otworzył na rynku wydaniwczym, drogę dla wszystkich paranormal-romance. Bo w sumie DA są bardziej o aniołach, a to było typowo o miłości zwykłej nastolatki i paranormalnego i dlatego, taki szał ogarnął całą planetę. :D
    Pozdrawiam!
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Herbatka rządzi!
      Ej, czy jestem jedyną osobą na tym świecie, która lubi Krzyżaków? ;___;
      Fakt, może przed Zmierzchem nie było nic podobnego, co nie zmienia faktu, że go nie lubię... xD

      Usuń
  10. O! Dziękuję bardzo za nominację! Herbaty co prawda nie lubię, ale TAG postaram się zrobić, bo miło mi, że o mnie pamiętałaś (:

    Właśnie niedawno zastanawiałam się nad kupnem BZRK. Polecasz? Podobała Ci się? o:

    Ja z kolei nominowałam Cię do mojego TAGu: Książkowa sztuka. Zachęcam do wzięcia udziału :)
    LimoBooks :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze? BZRK to chyba jedna z najgorszych książek, z jakimi miałam do czynienia. Jak chcesz, możesz zajrzeć do wcześniejszej recenzji :)
      Dzięki! Na pewno niedługo odpowiem :D

      Usuń