[72] Gregor i Klątwa Stalocieplnych - Suzanne Collins

18:40:00



Tytuł oryginału:
Gregor and the Curse of the Warmbloods. Book Three of the Underland Chronicles
Autor: Suzanne Collins
Przekład: Dorota Dziewońska
Wydanie: IUVI
Premiera: 13.01.2016
Liczba stron: 382




Czy w obliczu nieznanej choroby Gregor położy na szali zdrowie i życie najbliższych?
Po wypełnieniu dwóch przepowiedni przychodzi kolej na Przepowiednię Krwi, która wymaga, by Gregor i Botka wrócili do Podziemia i uratowali jego mieszkańców od zarazy. Jednak tym razem mama nie chce ich puścić… chyba że będzie mogła im towarzyszyć.
Gdy przybywają do podziemnego miasta i choroba dosięga jednej z najbliższych Gregorowi osób, chłopiec zaczyna rozumieć, jaką rolę ma do odegrania w Przepowiedni Krwi. Musi zrobić, co w jego mocy, by powstrzymać broń biologiczną, która zagraża wszystkim stałocieplnym mieszkańcom Podziemia.
Tylko jak tego dokonać?

Gregor i Niedokończona Przepowiednia | Gregor i Przepowiednia Zagłady | Gregor i Klątwa Stałocieplnych | Gregor i Tajemne Znaki | Gregor and the Code of Claw


Książka ma swoją oficjalną premierę dzisiaj, więc cieszę się, że udało mi się przeczytać ją i zrecenzować w ciągu dwóch dni od otrzymania paczki. Jakże miła to była niespodzianka, gdy zdziwiona otwierałam przesyłkę, a tam tak długo wyczekiwany trzeci tom! Nie chcąc przedłużać, zapraszam do dalszej części.

Gregor od ostatniego powrotu z Podziemia bardzo często studiuje zwój zawierający Przepowiednię Krwi. Martwi się o jego nowych znajomych, gdyż od dłuższego czasu nie dostawał żadnych informacji o tym, co dzieje się w tamtym świecie. Jak na zawołanie zostaje zmuszony do powrotu do Regalii, na co absolutnie nie chce zgodzić się jego mama. Kobieta stawia warunek – albo ona będzie towarzyszyć Gregorowi i Botce, albo nici z podróży. Możecie się domyślić, jak zakończyła się ta część historii.
Jednak tym razem wyprawa do Podziemia będzie najgorszą ze wszystkich do tej pory. W tym świecie panuje nikomu nieznana zaraza, powoli, acz skutecznie zbierająca swoje żniwo. O tym właśnie mówi Przepowiednia Krwi, w której Gregor został oczywiście wymieniony. Aby ocalić bardzo bliskie mu osoby, jedenastolatek będzie musiał stawić czoła swojemu darowi, z obecności którego nie jest do końca zadowolony, a także niejednokrotnie stanie w obliczu śmierci. Na szczęście z pomocą przyjdą mu przyjaciele, i w tak wybornym, choć nieco ekscentrycznym składzie wybiorą się na wypełnienie kolejnej przepowiedni.

Niewiele nowego mogę powiedzieć o samej autorce. Jak w dwóch poprzednich tomach, tutaj również otrzymaliśmy sporą dawkę emocji, sceny skłaniające do myślenia, a także nowe miejsca i postaci w świecie Podziemia. Ukłon w stronę pani Collins za odrobinę świeżości wprowadzonej do książki.
Zakończenie, które otrzymaliśmy, dosłownie wgniata w fotel. Jest tak niespodziewane, zaskakujące, a nawet trochę smutne. Podczas czytania całej książki zdarzały mi się takie momenty, przy których całkowicie zapominałam, że jest to książka dla dzieci! Nie mówię tutaj o przewalających się flakach czy strumieniu krwi, ale w oczach kilkunastoletnich dzieciaków takie sceny mogą na dłużej wbić się w pamięć. A skoro już o takim zapominaniu mowa… Bardzo podoba mi się to, że autorka w książce skierowanej dla młodszych czytelników zawiera tematy i sprawy, które istnieją także w naszym, dorosłym świecie. Problemy rodzinne, choroby, śmierć, zdrady… Wszystko to istnieje zarówno w książce, jak i naprawdę.

Gregor i Klątwa Stałocieplnych z pewnością nie należy do literatury młodzieżowej czy tej dla dorosłych, ale zapewniam Was, że nie sposób się od niej oderwać. Jej styl, historia i właściwie całokształt sprawia, że chce się czytać, czytać, ciągle czytać, zapominając przy okazji, że tak naprawdę już wyrośliśmy z tego typu opowieści. Jestem przekonana, że zarówno starsi, jak i młodsi, będą się świetnie bawić podczas pochłaniania tej książki.

9/10
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu: 2,7 cm

You Might Also Like

4 komentarze

  1. Słyszałam o tej książce, ale nie chciałam jej czytać, bo obawiałam się, że jestem za "stara" i obawiałam się także tego, że zepsuję sobie opinię o Collins (Czytałam Igrzyska), ale po Twojej opinii na pewno przeczytam ;) Całuski, Arystea ;*

    http://k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też na początku myślałam, że jestem za stara, ale zaryzykowałam i nie żałuję :D

      Usuń
  2. Ta seria brzmi bardzo ciekawie, ale rzeczywiście, wydaje się być napisana dla młodszych czytelników, a tu miłe zaskoczenie! Mam nadzieję, że Collins lepiej zakończy tę serię, bo koniec IG mi się nie podobał :(

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie na nową recenzję,
    Przerwa na książkę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też zakończenie IG nie przypadło do gustu, a tutaj zostały jeszcze 2 tomy więc pożyjemy, zobaczymy :D

      Usuń