[57] Becca Fitzpatrick - Black Ice

12:39:00






Tytuł oryginału: Black Ice
Autor: Becca Fitzpatrick
Przekład: Mariusz Gądek
Wydanie: Moondrive
Premiera: 5.11.2014
Liczba stron: 448






Britt długo przygotowywała się do wymarzonej wyprawy wzdłuż łańcucha górskiego Teton. Niespodziewanie dołącza do niej jej były chłopak, o którym dziewczyna wciąż nie może zapomnieć. Zanim Britt odkryje, co tak naprawdę czuje do Calvina, burza śnieżna zmusza ją do szukania schronienia w stojącym na odludziu domku i skorzystania z gościnności dwóch bardzo przystojnych nieznajomych. Jak się okazuje, obaj są zbiegami. Britt staje się ich zakładniczką. W zamian za uwolnienie zgadza się wyprowadzić ich z gór.
Gdy dziewczyna odkrywa mrożący krew w żyłach dowód na to, że w okolicy grasuje seryjny morderca, a ona może stać się jego kolejną ofiarą, sprawy przybierają dramatyczny obrót…

Każdy musi mieć jakieś sekrety – oznajmił. – Dzięki nim jesteśmy podatni na ciosy. [s. 247]

Britt wraz z przyjaciółką Korbie udają się w podróż do Idlewilde, ich domku w górach Teton. Na stacji benzynowej poznaje Masona, który udaje jej chłopaka oraz spotyka Calvina, jej byłego i jednocześnie brata Korbie. W połowie drogi jeep Britt ulega awarii i dziewczyny zmuszone są wejść w głąb lasu i znaleźć pomoc. Gdzieś między drzewami stoi chatka, w której poznają dwóch bardzo przystojnych chłopaków. Jednym z nich okazuje się być Mason, co wprawia Britt w niemałe zdziwienie. Jednak bardzo szybko okazuje się, że chłopcy nie są tacy święci i pomocni, jakby się mogło wydawać. Z tylko im znanych powodów ukrywają się w tej chatce, a Britt w zamian za wolność ma za zadanie wyprowadzić ich z gór, jednocześnie utrzymując siebie i Korbie przy życiu. Do dyspozycji ma tylko mapę Calvina i własną intuicję. Czy uda jej się uciec od prześladowców, zachowując spokój i znajdując odpowiedź na tak trudne pytanie – co się tak właściwie stało?

Po tak ogromnej ilości wspaniałych opinii, ochów i achów nad tą książką, spodziewałam się czegoś wręcz wybitnego. A po przeczytaniu aż do tej pory uważam, że jest ona co najwyżej dobra. Okej, możecie mnie teraz pobić, ale naprawdę nie widzę w niej nic wspaniałego. Początek to totalne flaki z olejem, Britt ciągle mnie irytowała (0ch, bo ja kocham Calvina, ale go nienawidzę, o mój boże, jestem taka niezdecydowana, więc powiem, że losowy facet ze stacji to mój chłopak). Dopiero po jakichś trzystu stronach, kiedy już akcja miała się ku końcowi, książka zaczęła mi się podobać. Sama w sobie akcja to dość duży plus, gdyż przez 450 stron niektórzy zmieściliby kilka tygodni, miesięcy, a może nawet lat. A tutaj mamy tylko cztery dni, w dodatku często przeplatane wspomnieniami Britt. Podziw dla autorki!
Jak na moje oko, wątek kryminalny pozostawia tutaj wiele do życzenia. Oczywiście był ten dreszczyk emocji, kiedy coś tam się działo, ale generalnie bez większego szału. Najbardziej jednak zaskoczyło mnie zakończenie. Byłam jednocześnie zawiedziona i zszokowana. Zszokowana, gdyż za żadne skarby świata nie spodziewałabym się tego, co okazało się prawdą. Zawiedziona sposobem rozumowania Britt i jej późniejszego zachowania. Chyba starała się zostać drugim Sherlockiem Holmesem, ale coś jej nie wyszło.

Black Ice do dobrych kryminałów, w ogóle do dobrych książek z pewnością nie należy. Kiedy ktoś mi jeszcze raz powie, że podczas czytania oblał go zimny pot, chyba go wyśmieję. To nie jest nic, co zasługiwałoby na miarę wspaniałości, ale jednak ma w sobie to coś, co nie pozwala zmieszać jej z błotem do końca. Także jeśli z góry założycie, że jest to książka dobra, a nie wybitna, powinna Wam się spodobać.


7/10
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu: 2,8 cm

You Might Also Like

19 komentarze

  1. Słyszałam różne opinie, ale raczej nie sięgnę. Ani okładka, ani sam pomysł na nią nie zachęca mnie do przeczytania, dlatego chyba nic nie tracę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mnie to właśnie okładka zachęciła do czytania :D

      Usuń
    2. Wracając do "Papierowych miast" to już książka przeczytana, zrecenzowana... masz ochotę wpaść? :P
      PS. Przed przeczytaniem mojej recenzji proszę skontaktować się z lekarzem lub farmaceutą, ponieważ ilość zawartego w niej przesłodzenia przekracza wszelkie możliwe granice...

      Usuń
  2. Książke przeczytam ale zima. W końcu tytuł zobowiązuje.

    Pozdrawiam
    blog--ksiazkoholiczki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Książkę postaram się przeczytać.
    Pozdrawiam.
    http://miedzy--stronami.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam i bardzo mi się podobała :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Książkę czytałam zaraz po premierze. Zrobiła na mnie duże wrażenie. Jeszcze dziś pamiętam te dreszcze niepokoju skradające się po plecach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety u mnie tych dreszczy nie było, a szkoda, bo oczekiwałam po niej dużo więcej, niż dostałam :(

      Usuń
  6. Wybitna nie jest, aczkolwiek ocenę jak na tak krytyczne podsumowanie dałaś wysoką :D Ostatnio dużo o tej książce słyszałem, aczkolwiek nie wiem czy chcę ją przeczytać....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ocena wysoka, bo są fragmenty, które naprawdę mi się podobały i nadawały sens tej książce ;)
      Czytaj! Zawsze warto spróbować :D

      Usuń
  7. Nie czytałam i raczej nie przeczytam bo nie przepadam za kryminałami ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mnie się bardzo podobała akcja na stacji benzynowej! Od razu wiedziałam, że to będzie ważna postać xd Książka mi się ogólnie bardzo podobała ale przecież nie każdy musi się nią zachwycać :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akcja na stacji akurat i mi się podobała. :D
      Wiadomo, że każdy ma inne gusta, ale jednak miałam nadzieję, że wystawię jej lepszą ocenę :(

      Usuń
  9. Co prawda książka może nie jest zbyt ambitna, ale czytało mi się ją wyjątkowo przyjemnie i chociaż bywały momenty, gdy Britt naprawdę grała mi na nerwach, to polubiłam Jude'a. W dodatku były momenty, w których odczuwałam prawdziwe napięcie, więc Becca Fitzpatrick dobrze wywiązała się ze swojego zadania.

    Books by Geek Girl

    OdpowiedzUsuń