Doggy Book TAG
12:00:00
Dzień dobry!
Dzisiaj
zapraszam was do poczytania sobie kolejnego taga. Jest to Doggy Book TAG, a
zostałam do niego nominowana przez Oxurię *klik do bloga*, za co bardzo dziękuję!
Widziałam tego taga już jakiś czas temu, i chciałam nominować się sama, ale
jakoś tak zapomniałam. I teraz podejście numer dwa :)
1. Jamnik,
czyli książka, która niemiłosiernie mi się dłużyła.
Takich książek było niestety dość sporo, ale
ostatnią, jaką miałam okazję czytać, były Runy
Joanne Harris. Kilka lat temu uwielbiałam tę książkę i postanowiłam ją niedawno
przeczytać po raz drugi. Trafiła w moje łapki w lutym i do tej pory jej nie
skończyłam, ba, nie jestem nawet w połowie…
2. Chart,
czyli książka z pędzącą akcją.
W sumie to może wydać się dziwne, ale pod ten
punkt dopasowałabym którąkolwiek książkę z cyklu 39 wskazówek. Na przykład Sekret
grobowca Jude Watson. Mimo tego, że książeczka jest naprawdę krótka,
zawiera tyle zwrotów akcji i nieprzewidzianych wydarzeń, że naprawdę łatwo się
pogubić.
3. Rottweiler,
czyli książka z dużą ilością agresji.
Myślę, że najlepszym przykładem do tego punktu
będą Igrzyska śmierci Suzanne Collins. Kto czytał lub oglądał wie, co tam się
dzieje; sam pomysł igrzysk jest już wystarczająco brutalny.
4. Chihuahua,
czyli najcieńsza książka, którą przeczytaliśmy.
Prawdopodobnie jest to jakaś lektura z czasów
szkoły podstawowej, ewentualnie Sonety
krymskie Mickiewicza, ale chyba podam tutaj lekturę licealną – Kandyd, czyli optymizm Voltaire’a.
5. Dog,
czyli najgrubsza książka, jaką przeczytaliśmy.
Do pewnego momentu swojego życia (czyli do
wczoraj) byłam przekonana, że Miasto
Niebiańskiego Ognia Cassandry Clare było tą najgrubszą, w końcu ma 702
strony. Dla pewności spojrzałam jeszcze raz na swoją biblioteczkę, i znalazłam
coś jeszcze większego. Uwaga, uwaga… Harry
Potter i Zakon Feniksa J.K. Rowling! Proszę Państwa, 960 stron robi
wrażenie.
6. Dalmatyńczyk,
czyli książka z mnóstwem różnych wątków.
Ciężko coś wybrać, naprawdę. Ale chyba
najlepszym wyborem będzie cokolwiek z serii kryminalnej Camilli Läckberg. Tam, poza wątkiem głównym, czyli sprawą morderstwa, dzieje
się tyle, że głowa mała.
7. Basset, czyli najbardziej
wzruszająca książka.
Tej odpowiedzi się pewnie nie spodziewaliście, ale jest to
tak dobrze znane Gwiazd naszych wina
Johna Greena. Z reguły jestem mało wrażliwa i wzruszam się tylko w Rzymie
(potwierdzone!), nigdy wcześniej nie płakałam na żadnej książce czy filmie, a
tutaj proszę. Ostatnie nie wiem ile stron ryczałam jak bóbr.
8. K9 lub Szarik, czyli najlepsza
ekranizacja książki.
I w końcu nadszedł ten punkt, gdzie mogę wrzucić książkę,
która ląduje wszędzie. Oczywiście Anioły
i demony Dana Browna. Całość, od pierwszego do ostatniego ujęcia, jest tak
niesamowita, zapierająca dech w piersi, że brak mi słów. Niestety jest wiele rozbieżności
między książką a filmem, ale główny wątek i miejsca zostały zachowane, więc z
czystym sumieniem mogę uznać właśnie ten film za najlepszą ekranizację ever!
9. York,
czyli przesłodzona książka.
Tutaj miałam spory problem, gdyż nie czytam
zbyt wielu ‘słodkich’ książek, i nie potrafiłam podać żadnej pasującej. Po
bardzo długich przemyśleniach i podglądaniu odpowiedzi innych blogerów,
zdecydowałam się na serię Szeptem
pani Fitzpatrick. Cykl jest genialny, ale relacja między Norą i Patchem
momentami była naprawdę nie do zniesienia.
10. Kundelek,
czyli książka, która nie jest zbyt popularna, ale mnie zachwyciła.
Ojejku. Kolejny problem. Znowu musiałam
poszperać w necie, żeby znaleźć coś mało znanego i fajnego jednocześnie. Wybór
padł na serię Wojna czarownic Maite
Carranzy. Czytałam to bardzo dawno temu i niewiele z niej pamiętam, ale mogę
powiedzieć, że jest to bardzo fajna seria, pełna magii i tajemnic.
I tak oto dotarliśmy do końca tego śmiesznego
taga. Ja jeszcze raz chciałam podziękować Oxurii i sama nominować następujące
blogi:
* Siostry w bibliotece
* Papierowa Kraina
* Książkowe Imperium
* Siostry w bibliotece
* Papierowa Kraina
* Książkowe Imperium
12 komentarze
O, Księżniczka z lodu :) Mam w planach Lackberg, trochę tych tomów jest...
OdpowiedzUsuńNo niestety... Ja utknęłam na 2 albo 3 tomie i dalej za nic nie mogę ruszyć :(
UsuńTen tag jest taki uroczy. ;D Osobiście oprócz Pottera, do najgrubszych zaliczyłabym Larssona i Martina. ;D
OdpowiedzUsuńCiekawe odpowiedzi, cieszę się, że wykonała ten TAG :)
OdpowiedzUsuńDo agresywnej ksiażki zaliczyłabym serie Georga R.R. Martina ;)
OdpowiedzUsuńhttp://ksiazkoweimperium-recenzje.blogspot.com
W sumie racja, ja jeszcze jestem przed lekturą i pomimo burzy w internecie nie bardzo to wszystko ogarniam :p
UsuńZ czasem wszystko powinno się rozjaśnić, na początku też mało rozumiałam :)
UsuńDziękuję za nominacje :D
Bardzo dziekuje za nominacje :) Na pewno odpowiem, jeszcze dzisiaj ! :D
OdpowiedzUsuńJeju cudowny TAG,przez to widzę,że mamy prawie takie same odpowiedzi ! :D Będę czytać Twojego bloga !
OdpowiedzUsuńhttp://zaczytanaaax.blogspot.com/
Ciekawy Tag, zgadzam się, że relacja Nory i Patcha była momentami za słodka, czyli dla mnie nie do zniesienia. Bardzo chcę przeczytać „Księżniczkę z lodu” i zabieram się za nią od dłuższego czasu, mam nadzieję, że uda mi się ją przeczytać jeszcze w tym roku, za dużo książek, za mało czasu :P Pozdrawiam i będę zaglądać :)
OdpowiedzUsuńFajny tag :) Na przesłodzoną dałabym Girl Online XD
OdpowiedzUsuńhttp://bookocholic.blogspot.com/
A bardzo prawdopodobne, jeszcze nie miałam okazji ;p
Usuń